piątek, 12 kwietnia 2019

Perswazje, Jane Austen

Moja ocena:  9/10


Skutki społecznej presji



Perswazje, Jane Austen

Choć sama książka nie jest „ze strychu”, to jej wnętrze już tak.
Dziś nie obowiązują tytuły szlacheckie, nie nosimy na co dzień długich sukien i wachlarzy, nie obowiązują tak sztywne konwenanse, jak na przełomie XVIII i XIX wieku w Anglii. Pomimo tego, przesłanie „Perswazji” jest ciągle aktualne, tak jak i innych powieści Jane Austen, bo ludzkie emocje zawsze zależne są od relacji z innymi. Za to też autorka została uhonorowana w Wielkiej Brytanii w 2017 roku poprzez umieszczenie jej na 10 funtowych banknotach. Uzasadnienie mówiło, że jej „powieści są uniwersalne i przemawiają z taką samą mocą teraz, jak i wtedy, gdy były publikowane po raz pierwszy”.


Jane Austen na banknocie 10 funtowym

Zamieszczony pod wizerunkiem cytat z „Dumy i uprzedzenia” jest hasłem każdego miłośnika książek:

„Oświadczam, że nie ma przyjemności większej nad czytanie”.

Czas akcji powieści to okres, kiedy majątek, stanowisko oraz koneksje dzielą i łączą ludzi bardziej niż ich cechy charakteru. Hrabiemu wybaczane są wady, które są niedopuszczalne u prostego człowieka, niezwykle wysoko cenione są znajomości z arystokracją podnoszące prestiż, podstawową wartością gwarantującą szacunek jest bogactwo, a pierwszą cechą konieczną do przyjęcia w próżnym towarzystwie jest umiejętność płynnego prowadzenia konwersacji i wytworna prezencja.

Choć główna bohaterka Anna Elliot jest córką baroneta, którego zarozumiałość i zadufanie w sobie przekraczają granice śmieszności, to jej delikatność, miłe obejście i inteligencja powodują, że młoda kobieta dobrze czuje się przede wszystkim wśród ludzi szczerych i dobrych. I choć nie jest pozbawiona zupełnie cech świadczących o jej przynależności do wyższej sfery, to jest po prostu mądrą i skromną kobietą.

Fabuła „Perswazji” nie toczy się szybko i nie obfituje w wyjątkowe wydarzenia. Istotą powieści jest bowiem studium psychologiczne platonicznej miłości. „Cierpienie w szczęściu i szczęście w cierpieniu”, „pół agonia, pół w nadzieja”, czym jest przebywanie w środowisku i towarzystwie kochanego, lecz odrzuconego niegdyś mężczyzny. Przyczyną zerwania była perswazja otoczenia. Czy wyobrażacie sobie to napięcie emocjonalne w sytuacji gdy jest się zmuszonym obserwować zacieśniającą się zażyłość ukochanego z inną kobietą? Właśnie… A czy jest w ogóle możliwe wyperswadowanie sobie samemu uczucia z serca i umysłu?

Ilustracja do wydania "Perswazji" z 1909 roku, autor: Charles Edmund Brock

Przeżycia wewnętrzne bohaterki zobrazowane są tak dobitnie, że czytelnik może swobodnie wczuć się w sytuację Anny: przeżywać jej odczucia, denerwować się razem z nią, snuć domysły i analizować każde spojrzenie oraz słowo obiektu uczuć, zastygać w oszołomieniu po dowodzie troski z jego strony, uśmiechać się po usłyszeniu miłego słowa z ust kapitana Wentwortha.

Umiejętność krytycznej oceny ludzkich charakterów jest cechą pisarstwa Jane Austen. Przekładało się to na skrupulatnie wykreowanych bohaterów, których odbiorca poznaje dogłębnie mając możliwość niemalże wniknięcia w ich psychikę.
Z tego też względu powieść „Perswazje” polecam przede wszystkim wrażliwym miłośnikom powieści psychologicznej.
Plusem książki jest również barwnie odmalowana obyczajowość społeczeństwa angielskiego w ówczesnych czasach.
Jane Austen cechowała też wyjątkowa spostrzegawczość. Dzięki temu możemy wczytywać się u niej w celne wnioski dotyczące ludzkiej natury i jej opisy niejednokrotnie zabarwione delikatnym humorem.

Jako że „Perswazje” były ostatnią w pełni ukończoną książką Jane Austen, powieść ta uważana jest przez znawców za jej najbardziej dojrzałe dzieło. Wydanie nastąpiło niedługo po przedwczesnej śmierci autorki w wieku 41 lat w roku 1817. Co ciekawe, nie istnieją żadne dowody na to, jaki był plan zatytułowania tego dzieła. Wymyślony został zatem przez brata autorki. Faktem jest, że opowiadana historia rzeczywiście traktuje głównie o perswazji otoczenia wobec głównej bohaterki, jak również ujmuje zagadnienie presji społeczeństwa w ogóle.

Nie cenię wydań Hachette ze względu na liczne błędy pojawiające się w tekstach, jednak w przypadku serii „Najsłynniejsze powieści dla kobiet” ujmują mnie jej okładki. Choć spotkałam się z ich krytyką jako zbyt ornamentowymi, zbyt błyszczącymi i zbyt złocistymi, właśnie te elementy sprawiają, że idealnie pasują one do dawniejszego zamiłowania do bogatego zdobnictwa. Zwieńczeniem okładek są reprodukcje obrazów przedstawiające postaci kobiet. W przypadku „Perswazji” jest to fragment obrazu „Madame Recamier”, którego autorem był Jacques-Louis David.


2 komentarze:

  1. Książka porusza ciekawe zagadnienia, sprawia wrażenie gorzkiej i może najbardziej życiowej, ale w moim odczuciu jednak czegoś jej brakuje. Dla mnie chyba najsłabsza z jej książek :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie najsłabszą książką Austen jest "Emma". Trudno było mi przebrnąć przez to płytkie towarzystwo, zainteresowane jedynie sobą wzajemnie, rozmawiające o wszystkim i o niczym, a na pewno nie zainteresowane sprawami świata.

      Usuń