sobota, 29 czerwca 2019

Sumienie, Zbigniew Nienacki

Moja ocena: 8/10

Sumienie, Zbigniew Nienacki

„Sumienie może boleć, jakby było otwartą raną. Po jakimś czasie ów ból sumienia przenika do każdej myśli, w ustach nosimy uczucie niesmaku. 
Nocami budzi dławienie w gardle...".

Tak poważne zagadnienie u autora znanego z powieści dla młodzieży? Większość z obecnych ponad-40-latków zna Zbigniewa Nienackiego za sprawą jego serii o panu Samochodziku oraz filmów nakręconych na jej podstawie. Bywają też miłośnicy historyczno-fantastycznej serii „Dagome iudex”, ale pisarz jest autorem również erotyków oraz sztuk teatralnych. 


Natomiast jego książka pt. „Sumienie” to powieść psychologiczna dotykająca kwestii kary śmierci i wagi własnego poczucia sprawiedliwości oraz uczciwości. To rozważania pełnią w niej główną rolę, natomiast fabuła jest znikoma.

,,Nie sztuka być sprawiedliwym, gdy odpowiedzialność za sprawiedliwość składa się na barki innych." Jednocześnie odpowiedzialność za wydanie wyroku śmierci może być dla wrażliwego człowieka niezwykle trudnym brzemieniem. Z tym problemem boryka się główny bohater Piotr, ławnik. Niespokojne myśli nachodzą go już po wykonaniu wyroku na złoczyńcy, do którego to wyroku właśnie przyczynił się. Hmm... ale właściwie to przecież morderca swym czynem doprowadził do własnej śmierci. Z drugiej strony jednak czy jest sprawiedliwym nie dać możliwości poprawy osobie żałującej swego potwornego czynu? Wobec tego typu obiekcji sędzia ,,jakkolwiek zrobi, tylko przed swoim sumieniem będzie odpowiadał."

Rozterki głównego bohatera przedstawione są dogłębnie i wyczerpująco, ale czytelnik sam musi odpowiedzieć sobie na zawarte w książce pytania i rozwiać wątpliwości zgodnie z... własnym sumieniem.
Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz